PRZEJDŹ DO NAJNOWSZYCH WPISÓW

Self Care – zadbaj o siebie


Dziś będzie o SELF CARE.

Co to oznacza..?
To dość szerokie pojęcie. Za chwilę napiszę Ci co ja rozumiem poprzez dbanie o siebie. Ale słowem (pewnie dłuższym słowem) wstępu..
Znów mam dłuższą chwilę na przemyślenia. Bardzo lubię swoje towarzystwo. Lubię być sama. Także. Myślę, że to ważne, aby lubić siebie.
Czekam na zabieg laserowy na buzię. To już kolejny.. (jeśli też się nad tym zastanawiasz bądź masz pytania odnośnie zabiegu możesz napisać:)) Myślę o tym, że będzie boleć. Ale tylko chwilę. Czym jest taki ból w stosunku do tego całego fizycznego bólu, który przeszłam. W stosunku do tych zabiegów, operacji, bólów pooperacyjnych, szycia ran bez znieczulenia, kolono i gastroskopii, wkładania rurek, wenflonów, toczenia i przetaczania.. Niczym! Myślę jak jestem mocna. Myślę o tym jak bardzo jestem z siebie dumna, ale też ile blizn, nie tylko tych na ciele, posiadam.. Założylam słuchawki na uszy jak zwykle. Na Spotify wybieram głos Eda Sheerana. Nie wiem czy się że mną zgodzisz, że jest niezwykłym. Jego głos. Niesamowicie dociera i fantastycznie wwierca się w głowę, rozlewa po ciele jak narkoza, którą dostajesz, by po chwili odpłynąć.. Mam tak z cudowną muzyką.. Taki legalny romans.
Muzyka ma taką fajną właściwość – przypomina. Przywołuje wspomnienia. Obecnie leci PERFECT. Piosenka chyba najczęściej wybierana na pierwszy taniec ślubny, najczęściej odsłuchiwana tego lata. Przypomina mi się rok poprzedni, kiedy jeszcze mnie i Łukasza dzieliło 350km..
Więc jechałam te 350km w poniedziałkowy poranek.. Szczęśliwa i smutna zarazem.. Kolejne 5 dni czekania na widok jego uśmiechu.. Ale wracałam spod Torunia od człowieka, ktory miał zostać moim mężem. Więc chyba jednak SZCZĘŚCIE przeważało.
To był czerwiec.. Lub lipiec.. Przeskakiwałam ze stacji na stację. Jak to ja. Zatrzymałam się na ZETce po usłyszeniu:

“Well I found a woman,
Stronger than anyone I know
She shares my dreams, I hope
That someday I’ll share her home.. “.

I pierwsza myśl, jaką pojawia się przy zobaczeniu/zrobieniu czegoś fajnego – podzielić się tym z Nim. Piosenkę znalazłam, wysłałam. Odpowiedź:
“Pasuje idealnie. To będzie piosenka na nasz pierwszy taniec”.
Tak też się stało. Była naszą pierwszą. Nawet na dwóch ślubach.

No więc wracając – czytam gazetę w poczekalni. Artykułów mnóstwo – od tych najbardziej durnych, po naprawdę wartościowe. Zatrzymuje się na tym o self care. O tym dzisiejszy wpis przecież.
Moje przemyślenia w tym temacie są bardzo rozległe. Pierwsze o czym można pomyśleć mówiąc “dbam o siebie” to: chodzę do kosmetyczki i fryzjera, odwiedzam siłownię, ubieram się ładnie, robię usg piersi i cytologię regularnie.. Ale czy na pewno tylko tyle?
Czy to wystarczy aby być i czuć się ZADBANĄ?
A co z naszą sferą psychiczną?
W dzisiejszych czasach od kobiet oczekuje się naprawdę wiele. Za dużo. Prócz tego, że muszą zajmować się dziećmi (te wnioski wynikają z obserwacji) od a do z, czytaj: przygotować do szkoły, zawieźć, przywieźć, zadbać o posiłki, zajęcia dodatkowe i tak dalej; to jeszcze muszą być piękne i atrakcyjne, a miło by było gdyby do tego były świetnymi żonami, miały swoje pasje, kręciły biznes i zajęły się domem. Halo halo stop!
Czy od facetów się tyle wymaga..? Czy ktoś kiedyś pomyślał “wyrodny ojciec”, bo zapomniał dać dziecku śniadanie do szkoły? Absolutnie!
Więc wyluzuj. Nie staraj się być idealna we wszystkim. Nie da się, po prostu NIE DA być super mamą, zadbaną biznes Woman ze świetnie prosperujacą firmą, a przy tym tryskającą energią żoną, niezaniedbującą przyjaciół koleżanką i filantropką!
Dbanie o siebie to równowaga. To dbanie o swoją głowę bardziej niż o ciało. Zatrzymanie się, pozwolenie na bycie nieidealną. Nieperfekcyjną Panią domu, niedoskonałą matką, kobietą, która nie zawsze ma świetną fryzurę i szpilki z najnowszej kolekcji.. Dbanie o siebie to nie tylko kąpiel w płatkach róż, śliczne śniadanie i kawa w środku dnia. To rozwój duchowy, medytacja, przestrzeń, regeneracja, kontemplacja..
Aby być w pełni szczęśliwym musisz wiedzieć co masz i cenić to, wiedzieć czego nie masz, ale za tym nie tęsknić, skupiać się na tu i teraz, dawać dużo i dużo dla siebie zostawiać..